18-latek z Tarnowa znów punktuje na Nuerburgringu!

  • Publikacja
  • 19/05/2014

 Maciej Dreszer zajął szóste miejsce w Pucharze Toyoty podczas 45. Adenauer ADAC Simfy Trophy - czwartej eliminacji VLN Endurance Championship. To kolejna punktowana lokata 18-latka na Nuerburgring w pierwszym sezonie jego startów w tej bardzo wymagającej serii.

 

 

Przed trzema tygodniami Dreszer nie dotarł do mety z powodu awarii zespołu przeniesienia napędu, ale wcześniej triumfował w drugich zawodach serii, a na inaugurację był czwarty. Tym razem cały wyścigowy weekend nie należał do najłatwiejszych dla polskiego kierowcy z zespołu Doerr Motorsport.

 

W piątek tarnowianin nie miał okazji przejechać ani jednego okrążenia. W chwili gdy przygotowywał się do wyruszenia na tor, sesja treningowa została przerwana z powodu zawału serca jednego z kierowców na części pętli zwanej karuzelą. Na obiekcie pojawił się helikopter medyczny, a wszystkie aktywności wyścigowe anulowano.

 

Toyota GT 86 Cup numer 534 wystartowała do sobotniego wyścigu z czwartej pozycji w swojej grupie. W początkowym etapie Fabian Wrabetz utrzymał status quo i wówczas drugą zmianę rozpoczął Polak. - Gdy wsiadałem do samochodu byliśmy na czwartej pozycji. Po ponad godzinie zmagań udało mi się przesunąć o dwa oczka i ostatni kierowca mojego teamu ruszał do walki z drugiego miejsca opowiadał Dreszer.

 

Motosport nie na darmo uważa się za nieprzewidywalny. I tym razem nieszczęście znów dopadło załogę w barwach Grupy Azoty. A wszystko wydarzyło się już po tym, gdy tarnowianin przekazał miejsce za kierownicą Arne Hoffmeisterowi. - Niestety ostatnia zmiana okazała się być bardzo pechowa. Po kilku okrążeniach otworzyła się maska i rozbiła szybę - straciliśmy dwa miejsca dodał tarnowianin. Potem decyzją teamu zjechaliśmy do box'u na tankowanie, aby na pełnym baku dojechać do końca wyścigu. To z kolei spowodowało spadek o kolejne dwie pozycje.

 

Nie tylko polsko-niemieckie trio Dreszer Hoffmeister - Wrabetz miało przygody w zielonym piekle. Z powodu kolizji dwóch samochodów na wzgórzu Doettinger wyścig został przerwany po zaliczeniu 18 okrążeń. Ze względu na to, że do zaplanowanego wywieszenia flagi w biało-czarną szachownicę pozostało niespełna pół godziny rywalizacji nie wznowiono. Ta decyzja zniweczyła taktykę Doerr Motorsport i uniemożliwiła awans załogi Polaka w końcówce.

 

W klasyfikacji generalnej wyścigu wygrali Lance David Arnold, Andreas Simonsen i Christian  Menzel na Mercedes-Benz SLS AMG GT3 (Black Falcon)

 

Niedzielne zawody były ważną próbą przed 24-godzinnym wyścigiem ADAC Zurich 24h-Rennen, który odbędzie się na Nuerburgringu w dniach 19-22 czerwca. Następna eliminacja VLN dopiero 5 lipca - kierowcy ścigać się będą w 54. ADAC Reinoldus-Langstreckenrennen.