Mandat - przyjąć czy odmówić?

  • Publikacja
  • 16/05/2013

 Zbliża się okres wakacyjnych wyjazdów. Wielu z nas zapewne skorzystało z dobrodziejstwa długiego majowego weekendu. 

 

 

Zapewne z uwagi na to, niemal wszyscy mieliśmy lub będziemy mieli (chcąc czy nie chcąc!) możliwość weryfikacji twierdzenia, że Polska jest krajem najeżonym policyjnymi (i nie tyko policyjnymi!) patrolami i foto-radarami. Dla wielu z nas oznaczać to może perspektywę ukarania grzywną w formie mandatu karnego, a wiemy, że taki mandat potrafi zepsuć całe wakacje.     


Zauważmy jednak, że wielu z nas ma tylko mglistą świadomość o środkach prawnych, jakie przysługują w razie ukarania mandatem i konsekwencji prawnych w razie skorzystania z nich. 

 

Mandat przyjąć czy odmówić przyjęcia? 

Pytanie niemal hamletowskie. Podobieństwo do Szekspirowskiego „być albo nie być” jest takie, że wybór osoby zagrożonej mandatem może być tyko taki, że albo przyjmuje mandat, albo też odmawia jego przyjęcia – trzeciej możliwości nie ma. Pamiętajmy jednak, że to ukarany podejmuje decyzję, a policjant lub inny uprawniony funkcjonariusz ma mu to ułatwić, a nie utrudnić. Policjant ma zatem obowiązek określić wykroczenie przez kierowcę  popełnione, czyli jak się to precyzyjnie określa wskazać kwalifikację prawną czynu, poinformować kierowcę o tym, jakimi karami i środkami karnymi jest zagrożone zarzucane wykroczenie i poinformować go o wysokości nałożonej grzywny. Nie zapominajmy, że kierowca powinien zostać poinformowany także o liczbie punktów karnych, które zostaną wpisane na jego konto do policyjnej ewidencji. Taka informacja o punktach jest wpisywana na odcinku mandatu karnego wręczanego sprawcy wykroczenia. Jeżeli policjant zaniecha podania tych informacji mamy prawo domagać się ich przekazania. Kierowca  powinien mieć pełne rozeznanie co do tego, czy jego czyn faktycznie stanowi wykroczenie, jakimi karami i środkami jest ono zagrożone oraz jaką grzywną zostaje ukarany. 

 

 

Może przyjąć mandat?  

Stojąc przed perspektywą ukarania mandatem zazwyczaj podejmujemy decyzję w warunkach stresu i przewagi informacyjnej funkcjonariusza, który przynajmniej z założenia w kwestiach prawnych jest lepiej przygotowany od „przeciętnego kierowcy”. Nierzadko zdarza się, że policjanci wykorzystują to  stosując różne środki perswazji np. tłumacząc kierowcy, że jego wina jest oczywista i że w razie skierowania sprawy do sądu poniesie on tylko surowsze konsekwencje (chociażby poprzez obciążenie kosztami postępowania) i będzie narażony na dodatkowe niedogodności np. stawiennictwo w sądzie.  Zapamiętajmy, że przyjęcie mandatu oznacza, że dobrowolnie poddaliśmy się karze, mandat się uprawomocnił, a możliwości obrony w razie refleksji, że mandat został nam „wlepiony” bezprawnie bardzo ograniczone. Pozostaje w takim przypadku tylko możliwość uchylenia mandatu. W postępowaniu o uchylenie mandatu sąd jednak nie może wypowiadać się o takich kwestiach, jak wina czy grzywna, jaką nałożył uprawniony funkcjonariusz, czy nie przekracza ona górnej granicy dopuszczalnej w postępowaniu mandatowym, a także jej górnej granicy przewidzianej w sankcji za dane wykroczenie, czy w ogóle dopuszczalne było ukaranie mandatem, czy funkcjonariusz dokonał stosownych pouczeń itp. Stąd szanse na uchylenie prawomocnego mandatu nie są duże.  

 

Wszystkie te kwestie mogą być rozważane przez sąd w razie gdy uprawniony funkcjonariusz wystąpił do sądu z wnioskiem o ukaranie w razie odmowy przyjęcia mandatu przez kierowcę. Zatem ewentualna odmowa przyjęcia mandatu otwiera drogę do kwestionowania zasadności ukarania w najszerszym zakresie. Pamiętajmy jednak, że odmowa przyjęcia mandatu może mieć dla nas także negatywne konsekwencje. Sąd, do którego skierowany zostanie wniosek o ukaranie nie jest związany mandatem karnym i może orzec także wyższą grzywnę a nawet inną rodzajowo surowszą karę przewidzianą dla danego wykroczenia. Na szczęście praktyka wskazuje, że sądy stosunkowo rzadko orzekają grzywny surowsze, niż te orzeczone przez funkcjonariusza.  Dodatkowo w przypadku nałożenia grzywny za wykroczenie sąd obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania. Wysokość zryczałtowanych wydatków postępowania w sprawach o wykroczenia przed sądem pierwszej instancji za postępowanie zwyczajne lub przyspieszone wynosi 100 zł, a jeżeli zostało zakończone skazaniem bez przeprowadzenia rozprawy to  50 zł.

 

 

Co zatem zrobić? 

Każda sprawa ma swoją specyfikę. Trudno zatem o generalne wnioski i wskazówki. Jeżeli jednak okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, że doszło do wykroczenia, nie warto odmawiać przyjęcia mandatu. Pamiętajmy bowiem, że odmawiając przyjęcia mandatu kierowca zapewnie zostanie ukarany grzywną w podobnej wysokości (możliwie, że wyższej), a dodatkowo będzie musiał stawić się w sądzie i w razie skazania pokryć koszty postępowania, które mogą być wyższe niż sam mandat. Jeżeli mamy jednak uzasadnione wątpliwości, co do zasadności mandatu nie wahajmy się i decydujmy się na drogę sądową.   

 

autor: Dariusz Światowiec

foto: pisz.wm.pl