Kupno żony za wielbłąda? Kobieta w prawie rodzinnym

  • Publikacja
  • 04/05/2013

 Słyszymy często, że kobieta w Islamie nie może być podmiotem żadnych praw, musi za to być posłuszna mężowi, prać, gotować, rodzić dzieci, spełniać zachcianki męża… i właściwie na tym jej rola się kończy. Dodajmy do tego jeszcze naszą tytułową sprzedaż za wielbłąda i tak oto mamy bukiet stereotypów, wręczany nam raz po raz przez media. 

 

 

Najpierw może kilka słów o prawie muzułmańskim, gdyż zrozumienie „jak to działa” jest kluczowe dla dalszych rozważań o pozycji kobiety w tej kulturze. Przede wszystkim prawo muzułmańskie pochodzi od Boga. Jest prawem objawionym, co nadaje mu szczególny charakter. Trudno również jednoznacznie stwierdzić gdzie kończy się teologia, a zaczyna prawo czy polityka. I to właśnie owa specyfika prawa muzułmańskiego, które ingeruje w życie przeciętnego „Muhammada i Fatimy” dalece bardziej niż prawo polskie jest istotna. Cechą charakterystyczną prawa muzułmańskiego jest współistnienie różnych szkół prawa (najważniejsze to: hanaficka, malikidzka, szafiidzka, hanbalicka), z których każda może mieć odmienne zdanie na dany temat. 


Małżeństwo w Islamie nie jest jedynie wspólnotą dwojga ludzi. Nowopowstały związek, daleko mocniej niż w kulturze europejskiej, wiąże ze sobą dwie rodziny, które od samego początku zaangażowane są w aranżowanie małżeństwa lub przynajmniej akceptują kandydata/kandydatkę. Prawo muzułmańskie zaznacza jednak, że akt małżeński nie może być zawarty bez zgody zainteresowanych osób, stąd też należy podkreślić, iż zgodnie z literą Koranu kobieta musi wyrazić zgodę na wstąpienie w związek. 


Kwestią wzbudzającą wiele emocji wśród nie muzułmanów jest wielożeństwo. Istnieje szeroko rozpowszechniony pogląd, iż niemal każdy muzułmanin ma więcej niż jedną żonę, co automatycznie kojarzy się z brakiem równouprawnienia. Jest to mylne przekonanie, gdyż w świecie muzułmańskim zdecydowanie przeważają związki monogamiczne. Bardzo prozaiczną tego przyczyną jest chociażby kalkulacja ekonomiczna. Mąż ma obowiązek utrzymania swojej żony oraz dzieci, zapewniając im możliwie jak najlepszą sytuację materialną, co w przypadku większej ilości członków takiej rodziny może być barierą nie do pokonania. Nieprawdą jest też nieograniczona liczba żon jakie może mieć muzułmanin. Koran jasno wskazuje, „Żeńcie się zatem z kobietami, które są dla was przyjemne- z dwiema, trzema lub czterema”(3:4).

 
Co więcej, mąż ma obowiązek równego traktowania każdej z żon, co oznacza z jednej strony, że jeśli jednej kupi dom, to trzem pozostałym też powinien, a z drugiej, że z każdą ze swoich żon spędzać musi tyle samo dni i nocy. Warto więc wspomnieć, iż kobieta zastrzec może w kontrakcie małżeńskim niezgodę na to, by mąż żenił się z innymi kobietami. Ponadto nie można więc zmusić kobiety, aby trwała związku poligamicznym. Co ciekawe kontrakt małżeński ma charakter cywilny, małżeństwo nie jest sakramentem, a zatem istnieje możliwość rozwodu.

 

Autor: Dominik Marchewka

foto: hanter.pl