Czy grozi nam Apokalipsa, opisywana przez wielu jako koniec świata? To pytanie od wieków zadają sobie obywatele planety Ziemia. Ludzie doszukują się końca w wielu przypadkach, czy też czynnościach. Jako przykład można podać moment nadejścia roku 2000 (Millenium) czy też zapowiedzi dotyczące grudnia roku 2012.

 

 

NASA poinformowała, że w ciągu najbliższych miesięcy nastąpi zmiana biegunów na Słońcu, południowy zamieni się miejscem z północnym i na odwrót. Co może oznaczać ta sytuacja dla nas, mieszkańców niebieskiej planety zwanej Ziemią? Odpowiedź brzmi jednoznacznie, my ludzie prawie tego nie odczujemy.

 

Zamiana biegunów na słońcu jest bardzo normalnym zjawiskiem, jedynie sytuacja, w której by to nastąpiło mogłaby stworzyć powód do niepokoju. Promienna gwiazda w ten sposób powraca do swojego naturalnego cyklu. W ostatnim czasie prognozowano, że ze Słońcem zaczyna się dziać coś bardzo niepokojącego, lecz informacja o zmianie biegunów pozwoliła wielu specjalistom odetchnąć z ulgą.

 

Cykl, o którym mowa powtarza się co 11 lat. Odkrył go Heinrich Samuel w połowie XIX wieku. Takie zdarzenie można określić na podstawie bardzo dużej aktywności Słońca. Pojawia się bardzo dużo plam na tej gwieździe, które są nawet o 2 tysiące stopni zimniejsze od otoczenia. W tych miejscach zbiera się ogromne pole magnetyczne, które następnie pęka i wybucha tonami plazmy. Cząstki docierając na Ziemię, tworzą Zorzę Polarną oraz szkodliwe burze magnetyczne.

 

Pisząc, że ludzie prawie tego nie odczują, oznacza, że nasza planeta sukcesywnie broni się atmosferą. Niestety proces, w którym Słońce zmienia swoje bieguny skutkuje tym, że w połowie tego wydarzenia pole magnetyczne maleje do zera, aby móc wrócić w odwróconym położeniu. To z kolei powoduje, że maleją bariery ochronne planet w Układzie Słonecznym, które są wystawione na naładowane cząstki wpadające w niego niespodziewanie. Oprócz planet US, mogą ulec zniszczeniu również satelity, bezbronnie nastawione na szkodliwe cząstki.

 

Cykl zamiany biegunów na Słońcu, jest normalnym i naturalnym zjawiskiem. Niesie ze sobą zagrożenie dla wielu planet, jednak na szczęście my nie musimy tego odczuć właśnie dzięki atmosferze. Cała ta zamiana jest jeszcze wielką tajemnicą dla astronautów i rodzi wiele pytań. Niemniej jednak jedno jest pewne, najbliższa aktywność słoneczna, która niesie ze sobą przebiegunowanie wskazuje najsłabszą ilość plam na gwieździe od stu lat.

 

Zapewne wiele osób po przeczytaniu tego artykułu zada sobie pytanie, a co ze zmianą biegunów na naszej planecie? Którą to zmianę obrazował np. film „2012”. Jest to również bardzo prawdopodobne. Jednak nie wiadomo kiedy może ono wystąpić, ponieważ ta sytuacja nie jest dość synchroniczna i nikt nie wie, a nawet nie potrafi tego obliczyć. Ciekawostką może być, że ostatnia zamiana biegunów na Ziemi miała miejsce prawie 800 tysięcy lat temu. Jest to dość znaczna rozpiętość, tym bardziej, że na naszej planecie wcześniej zachodziło podobne zjawisko, w mniejszych odstępach czasu. Jedno wiemy na pewno, na razie możemy spać spokojnie.

 

foto: sfora.pl 

autor: admin