Naucz się wybaczać...nie tylko od święta

  • Publikacja
  • 24/12/2013

Colin Tipping to brytyjski terapeuta mieszkający w Stanach Zjednoczonych, który zasłynął systemem psychologicznym pod tajemniczo brzmiącym tytułem "radykalne wybaczanie". Inspirował go Freud i Jung i choć początkowo temat może wydawać się ciężki, zachęcam Was do przyjrzenia się tej metodzie bliżej, zwłaszcza teraz, w okresie świątecznym. Bo mowa w niej głównie o wybaczeniu, tak trudnym a zarazem ważnym aspekcie naszego życia.

 

 

    Każdy z nas pragnie szczęścia, trudno jednak zdefiniować, czym ono tak naprawdę jest, dla każdego bowiem oznacza zupełnie coś innego. Jedno jest jednak pewne- nie poczujemy się w pełni szczęśliwi, jeśli nie będziemy umieli ...wybaczyć. Musimy scalić siebie na nowo, odblokować się na to, co nowe i zaakceptować całe zło, które doświadczyliśmy. Bez tego nigdy nie osiągniemy szczęścia.


Do radykalnego wybaczenia prowadzą w sumie 4 kroki.Niby niewiele, ale czasem tak trudno postawić kolejny i raz na zawsze pozamykać pewne etapy w naszym życiu.


KROK 1- wyrzuć z siebie wszystkie złe emocje. Wykrzycz je, jeśli musisz, przelej na papier,jeśli tak ci wygodniej. Opowiedz, co leży ci na sercu. Bądź ofiarą, która cierpi, bo została skrzywdzona. Wyrzuć z siebie żal i pretensje do losu/konkretnej osoby. Dopiero wtedy, gdy poczujesz nienawiść, możesz zacząć działać. KROK 2 masz już za sobą- postawiłeś go w momencie wrzasku, rzucania talerzem o ścianę, jednym słowem wtedy, gdy sobie 'ulżyłeś'.
Teraz spróbuj ochłonąć i logicznie spojrzeć na sytuację, która cię trapi. Spójrz na swój ból, na swoje cierpienie obiektywnie. Wyjdź z roli ofiary. Przyjrzyj się temu, co cię boli, co leży ci na sercu. Zrobiłeś właśnie KROK 3 i powiedz sam, czy to przykre zdarzenie, które cię tak boli, czegoś cię nauczyło? Czy stałeś się dzięki niemu silniejszy, twardszy? Może poznałeś dzięki temu swoich prawdziwych przyjaciół, których dotąd nie dostrzegałeś? A może zacząłeś samodzielnie podejmować decyzje i nie jesteś jak chorągiewka na wietrze? Widzisz choć jeden plus tej sytuacji? Jeśli tak, to znaczy, że dotarłeś prawie do celu. Patrzysz na ból, który ktoś ci sprawił, jak na dar, dzięki któremu zmieniłeś siebie i swoje życie...na lepsze. Przyjmij duchową perspektywę. Spójrz z dystansu. Daj ochłonąć emocjom i odpowiedz sobie szczerze, czy cierpienie, którego doświadczyłeś, nie odkryło w tobie tych cech, o których nawet nie miałeś pojęcia? Jestem pewna, że tak właśnie jest. Nic bowiem nie dzieje się bez przyczyny w naszym życiu. Spróbuj spojrzeć na to wszystko z wdzięcznością. Jesteś w stanie uwierzyć w to, że twój 'kat' zrobił ci to wszystko z miłości? Tak! Choć to dziwne, to ten kat właśnie jest darem od losu dla ciebie, byś stanął na nogi, odnalazł w sobie to,czego jeszcze nie znałeś. Choć odczuwasz ból, to z perspektywy czasu przyznasz rację, iż ta sytuacja dała ci w życiu więcej dobrego, niż złego. Musisz to tylko przekalkulować na chłodno. To jest twój KROK 4, po którym musisz się wyciszyć i oddać chwili, gdyż właśnie... radykalnie wybaczyłeś. KROK 5 to zamknięcie tamtego etapu i rozpoczęcie czegoś na nowo.

 

Zapewne lubisz chodzić do kina i nieraz zdarzyło ci się wybrać na film, który w ogóle ci się nie podobał. Nie wyszedłeś jednak z sali, bo... zapłaciłeś za bilet. Podobnie postępujesz w życiu. Ktoś cię zranił, a ty wciąż to rozpamiętujesz i karmisz jak słabiutką roślinkę, a przecież wystarczy tak po prostu...wyjść z kina. Owszem, straciłeś pieniądze ( w tym przypadku zdrowie, opinię, miłość, marzenia etc.), ale przecież na niejeden jeszcze film się wybierzesz. Następnym razem spojrzysz tylko lepiej na recenzje, przemyślisz wybór. Dlaczego właśnie tak nie postąpisz w swoim życiu? Czemu wciąż oglądasz ten sam film, choć cię nudzi lub rani? Przecież już wiesz, czego nie chcesz powtórzyć.

 

Jeśli wciąż rozpamiętujesz przeszłość, nigdy się od niej nie uwolnisz; jesteś jak rezonans, który przyciąga problemy, złych ludzi, niszczące emocje. Jeśli boisz się porzucenia, najprawdopodobniej przyciągniesz do siebie osobę, która cię porzuci. Jeśli boisz się wyśmiania, z pewnością zostaniesz wyśmiany. Dlaczego? Otóż... wszystkie te osoby, które nas ranią, są naszymi nauczycielami. Porzucają nas, ranią, wyśmiewają, by czegoś nas nauczyć. Jeśli w taki właśnie sposób nauczysz się patrzeć na swoje niepowodzenia, osiągniesz sukces i pełnię szczęścia.


To Ty tworzysz własną rzeczywistość i od Ciebie zależy, w jakim środowisku się obracasz, z jakimi ludźmi przebywasz. Porażki rozwijają, uczą cię życia, bo zmuszają do podejmowania nowych decyzji, często ryzykownych i trudnych.
Pamiętaj- dostajesz w życiu tylko to, czego dokładnie pragniesz. Jeśli w twoim umyśle na co dzień gości zawiść, nie spodziewaj się cudów. Jeśli nauczysz się wybaczać ludziom, którzy cię skrzywdzili, wygrałeś. I tego życzę Ci w te święta oraz w nadchodzącym Nowym Roku.
Odważ się wybaczyć, a będziesz szczęśliwy.

 

Autor: Iwona Gębala

info:Magiczna strona życia WRÓŻKA, 10/10/2010

foto:tapetus.pl