Monopol w polskich partiach politycznych? Dlaczego ludzie widzą tylko PiS i PO?

  • Publikacja
  • 08/02/2014

 W Polsce jest w sumie 77 różnych partii politycznych, dlaczego więc tylko dwie brane są przez obywateli pod uwagę podczas wyborów? Gdy się zbliżają, wszyscy dyskutują tylko i wyłącznie o PO i PiS, dlaczego tak jest?

 

 

 Ponieważ powszechnie nie daje się szans na wygranie wyborów mniejszym partiom, bo media i ludzie u władzy kreują taką rzeczywistość, jaką te partie im narzucają. To niby skomplikowane, ale bardzo proste jednocześnie. Żyjemy w teoretycznie demokratycznym kraju, ale tak naprawdę nie wybieramy świadomie, wybieramy tak, jak większość. Oczekujemy zmian, ale te zmiany się nie pojawią, jeśli szansy nie dostanie nikt nowy, świeży, może dla odmiany młody, który może zaskoczony wygraną zmieni Polskę na lepsze?

 

Przed wyborami nie interesujemy się programami wyborczymi, deklaracjami, nie angażujemy się czynnie w przyswajanie wiedzy na temat tego, co partie oferują, nawet nie próbujemy na nie wpływać, ślepo wierzymy w to, co nam mówią, patrzymy na „piękne” spoty polityczne, w których poza promocją, nie ma nawet ziarna prawdy. 

 

Co ciekawe wszystkie partie polityczne karmią nas tymi samymi frazesami, podają nam piękne słówka, a my w nie wierzymy. Przytaczając część programu PO można się w tym utwierdzić „Naszą platformę programową tworzy synteza wielorakich stylów i tradycji myślenia o państwie i demokracji. Dlatego pośród nas są dzisiaj zarówno rzecznicy wolności i zmiany, jak też ciągłości i autorytetu, konserwatywni liberałowie i chrześcijańscy demokraci, tradycjonaliści i socjaldemokraci. Nie jesteśmy ani z prawicy, ani z lewicy. Jesteśmy partią otwartą dla wszystkich, którym bliskie są ideały obywatelskiego państwa. Takie państwo nie narzuca obywatelowi przekonań, nie poucza i nie wyklucza nikogo. Takie państwo akceptuje złożoność rzeczywistości, odrzuca radykalizm polityczny i przemoc, broni więc tego, co pozostaje nam najbliższe – spotkania wolności i solidarność pod rządami prawa. Staliśmy się Nowym Centrum.

 

Jednak poza PO i PiS, które przodują we wszystkich rankingach przedwyborczych, wymieniając się jedynie miejscami na podium są też inne partie, które również mają swoje programy, deklaracje, manifesty, tezy, czemu więc nie bierzemy ich pod uwagę? Przykładem może być ugrupowanie Chrześcijańska Inicjatywa Społeczna „Czerpiąc siłę z bogatej tradycji historycznej i wartości chrześcijańskich, które sprawiały, że Rzeczpospolita była od wieków Ojczyzną i wspólnym dobrem, a także bezpiecznym domem wielu narodów i wyznawców innych religii, opowiadamy się za demokratyczną tolerancją i chęcią do wzajemnego wspierania się w sprawach wymagających ochrony państwa, jego instytucji i obywateli. Wyrażamy zarazem naszą wolę działania na rzecz ochrony trwałości i rozwoju tradycji przodków, dbałości o rodzinę poprzez rozwiązania systemowe a nie doraźne.

 

Mając na względzie służebną rolę państwa wobec jego obywateli opowiadamy się za taką polityką gospodarczą i społeczną, które będą miały charakter strategiczny, a zatem długofalowy, tworzący możliwości zatrudnienia, godnej pracy we własnej Ojczyźnie, a nie poszukiwania jej na emigracji. Realizacja takiego programu będzie naszym celem.

 

Rzeczpospolita zawsze była, jest i będzie w Europie. Nasze doświadczenia historyczne powodują, że jesteśmy wyjątkowo czuli na cudze nieszczęścia i krzywdy. Kreując globalną politykę zagraniczną nie zapominamy, że dobre, wzajemnie korzystne stosunki z naszymi Sąsiadami stanowią gwarancję naszego bezpieczeństwa.” W tym przypadku nawet już nie chodzi o wybór, ale samą świadomość, że są inni. 

 

Świetnie nasze zagubienie i brak własnego zdania w decydowaniu o swojej przyszłości oddaje manifest ugrupowania Nowa Lewica, a o którym pewnie mało kto słyszał, warto przytoczyć go tu w całości, gdyż tylko wtedy ma sens.


 „Licencjonowane media przekonują by alternatywnej wizji rzeczywistości przypiąć etykietkę „sekciarstwa”, „wariactwa”. Do tej pory hegemonia medialna, tworząc nam obraz rzeczywistość, bez zahamowań wykorzystywała naszą nadzieję o dostatnim życiu i szczęśliwej przyszłości. Przez manipulacje stworzono nam miraż normalności, gdzie złe jest moje ciało, bo jest ograniczone i chore, zła jest rodzina, bo stwarza problemy, źli są ludzie dookoła, bo są fałszywi, zła jest praca, bo ogranicza człowieka, złe jest życie, bo nie daje radości, a dobre są masowe media, bo zapewniają odpoczynek i zróżnicowanie emocjonalne, dobre są pieniądze, bo zaspokajają potrzeby narzucane przez media. Nie pozwolono Nam cieszyć się konkretnymi aspektami życia takimi jak: praca, zabawa, radość, śmiech, towarzystwo, przyjemności zmysłowe i umysłowe, a ukierunkowano Nas na ciągłe poszukiwanie pewności, aprobaty, uznania i szczęścia. Piętno socjotechnik zaczyna być coraz bardziej odczuwalne przez co ludzie powracają powoli, lecz konsekwentnie do fundamentów swojego człowieczeństwa. Dostrzegają, że musi istnieć jakiś lepszy sposób na życie niż uzależnianie się od sztucznej normalności, toteż zaczynają od nowa poszukiwać prawd dotyczących samego siebie, celu i sensu życia.


Kim jestem? Za kogo się uważam? Po co żyję? Są to podstawowe pytania, które towarzyszyły ludzkości od zarania dziejów. Jako że My – ludzie współcześni, jesteśmy tacy sami jak nasi przodkowie, to powinniśmy według swojego wewnętrznego ducha, sumienia próbować odpowiedzieć na te pytania. Niestety, z następujących powodów: braku czasu, obowiązków życia codziennego, czy też czysto materialnych; naszych żądz konsumpcyjnych, nie potrafimy na chwilę zatrzymać się i porozmyślać. Na dodatek wszechobecne reklamy każą Nam koncentrować się tylko na tym, co namacalne, wpychając Nas w materialne koryto. Wiary współczesne, stwierdzając, że prawdziwe życie wolne ideowo zaczyna się po zakończeniu życia doczesnego, mają także niebagatelny wpływ na Naszą percepcje.


Zatem ja, zwykły człowiek, w końcu mówię stop. Nie chcę obudzić się za późno. Nie chcę czekać na lepszy byt po życiu. Z prostej matematyki i wewnętrznego sumienia stwierdzam: nie warto żyć złudną nadzieją jutra. Chcę w końcu rozpiąć skrzydła, by poczuć wiatr wiejący zgodnie z moją naturą, a nie przeciwko mnie samemu. Odnaleźć przyjemność w rzeczach małych, a nie w sztucznym, narzuconym odgórnie, mirażu świata.
Jak to uczynić, gdy nie wiem, czego chcę? Nie potrafię nawet sam się określić? Czyżbym sam się zagubił w monotonii i pogoni za statusem, tytułem, renomą i lepszym jutrem? Czy zgubiła mnie moja ignorancja? Nie dość, że nie rozumiem sam siebie, to odrzucam całą wiedzę, którą chcą mi przekazać ludzie podobni do mnie samego. Może powinienem tak, jak moi pradziadowie znaleźć czas, by usiąść bezchmurnej nocy przy ognisku i zastanowić się, co taka mała jednostka znaczy w tym wielkim świecie?


Jeśli w ówczesnej pogoni nie potrafisz znaleźć chwili czasu na wytchnienie, zastanowienie się nad swoim losem, to przynajmniej zrozum jedno – system, w którym żyjesz, już Cię zniewolił. On to stworzył Twój sztuczny obraz świata, który nosisz w sercu i głowie. Zrozum, sam dla siebie musisz być wartością nadrzędna, bo to TY tworzysz swój świat. Dzięki swojemu materialnemu bytowi, którym jest Twoje ciało, istniejesz tu i teraz, a przez wykorzystanie zmysłów, możesz interpretować rzeczywistość tak jak tego chcesz. Twoje ciało nie zostało stworzone tylko do służenia innym, ale w szczególności Tobie samemu. System, w którym żyjesz, już tak mocno Cię pochłonął, że zatraciłeś swoje człowieczeństwo. Dla osób narzucających doktrynę masz być ciemną masą, robocikiem – masz służyć, a w razie wojny być użytym jako narzędzie walczące o dobro ludzi tworzących Twoją zamkniętą, sztuczną rzeczywistość.
Jesteś wolny, bo możesz kupić co zechcesz. Przez takie stwierdzenie wolność została ograniczona do zaspokajania potrzeb. Odczucie szczęścia złączone zostało z posiadaniem, natomiast wolność duchowa przez wyuczone emocje stała się już dawno zniewolona, a niczym nieskrępowane myślenie jest ciągle wyśmiewane.


Piszę do Ciebie, byś się zatrzymał i spojrzał krytycznie na siebie, na ludzi dookoła. Zobacz ich smutne twarze, ich nieobecny wzrok. Spójrz na nich, skup się na chwilę. Dostrzegasz, że są to ludzie, których tak naprawdę nie ma – są bezosobowi. Oni niby coś słyszą, lecz nie słuchają, gdzieś patrzą, ale nic nie widzą. Oni śpią w swoim małym, tylko dla nich realnym świecie. Przyjmują to, co jest im dane, za najlepszą formę życia. Oni ciągle wewnętrznie czegoś chcą, potrzebują, ale nawet sami nie potrafią określić, czego dokładnie oczekują od siebie i otoczenia. Życie stało się dla nich wielkim spektaklem emocjonalnym wywoływanym przez media, a brak tych doznań powoduje wewnętrzne znużenie i brak zainteresowania życiem. Przez poszukiwanie jedynie sztucznego szczęścia przestali oni być świadomi swojej osoby. Apeluję do Ciebie, drogi czytelniku, byś się obudził z tej sztucznej rzeczywistości. Przecież nie tak miał wyglądać XXI wiek.
Zrozum, że Twój byt materialny, którym jest Twoje doskonałe ciało, odbiera rzeczywistość przez zmysły, jednak to wszystko przechodzi najpierw przez filtr Twojej podświadomości, przez Twojego ducha, Twoją własną sekretarkę. Ona decyduje na tle emocjonalnym za Ciebie o tym co jest ważne, a co nie. WAŻNY JEST CZŁOWIEK. Tylko Ty masz ze sobą, swoim umysłem i ciałem najlepszy kontakt i tylko Ty możesz wiedzieć, co jest dla ciebie dobre.”

 

Tak naprawdę wykonujemy pewne ruchy machinalnie, do wyborów podchodzimy twierdząc i tak nic się nie zmieni, a tak naprawdę jeśli chcemy zmiany, to ją wprowadźmy, zagłosujmy inaczej, mniej przewidywalnie, ale z głową, może to właśnie jest klucz do sukcesu. W manifeście Nowej Lewicy można odnaleźć wbrew pozorom w porównaniu do innych partii wiele prawdy, może czasem warto się zatrzymać, przestać słuchać ogółu i zapoznać się samemu z tym, czym próbują nas karmić partie. Pamiętajmy tych partii jest w sumie zarejestrowanych 77, nie mamy do wyboru tylko Prawa i Sprawiedliwości czy Platformy Obywatelskiej, są jeszcze inne partie, przyswajajmy tę wiedzę, dla własnego dobra.

 

Poniżej podlinkowanie do programów politycznych wszystkich partii, zapraszam do zapoznania się.
Decydujmy mądrze, bo walczymy o własne lepsze jutro!


http://www.programpolityczny.info/programy.html

 

autor: Joanna Chudoba

foto: demotywatory.pl