Co grozi za sprzedaż nasion konopi indyjskich?

  • Publikacja
  • 28/04/2014

Posiadanie nasion konopi indyjskich, a także sprzedaż nasion konopi indyjskich nie stanowi przestępstwa.

 

Nasiona konopi indyjskich nie są narkotykiem w rozumieniu Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nie zostały wymienione wśród substancji psychotropowych, środków odurzających ani nawet prekursorów w załącznikach do Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

 

 

 

 

Przestępstwem jest natomiast uprawa konopi innych niż włókniste.

Klienci growshopów, którzy sadzą i pielęgnują konopie z zakupionych wcześniej nasion narażają się na odpowiedzialność karną za przestępstwo uprawy konopi.

 

 

Czy tylko oni? Nie tylko. Właścicielom growshopów również grozi odpowiedzialność karna. Za jakie przestępstwo? Za tzw. pomocnictwo swoim klientom w przestępstwie uprawy konopi.

Zgodnie z art. 18§3 k.k. odpowiada za przestępstwo nie tylko ten, kto własnoręcznie wypełnia znamiona przestępstwa, ale również ten, kto mu w tym pomaga, a więc ułatwia popełnienie przestępstwa, np. udzielając rady, dostarczając narzędzi do popełnienia przestępstwa.

 

A zatem:

 

Odpowiada za przestępstwo uprawy konopi nie tylko klient growshopu, rolnik kto własnoręcznie uprawia krzew konopi, ale także właściciel sklepu, który mu w tym pomógł, dostarczając mu nasiona konopi, growboxy i inny sprzęt, a także udzielając mu porad w zakresie uprawy konopi.

Warunkiem odpowiedzialności karnej sprzedawcy nasion konopi za pomocnictwo do przestępstwa uprawy konopi jest jego wiedza lub podejrzenie, że jego klient kupił nasiona konopi w celu popełnienia przestępstwa – uprawy konopi.

 

 

Jeśli właściciel sklepu oferującego do sprzedaży nasiona konopi indyjskich wie lub podejrzewa, że jego klienci kupują je w celu uprawy konopi, wówczas sam popełnia przestępstwo pomocnictwa do uprawy konopi.

Przed Prokuratorem stoi jedynie zadanie udowodnienia, że właściciel growshopu wiedział lub co najmniej przypuszczał, że jego klienci kupili nasiona konopi, po to, by je potem zasadzić i uprawiać

Nie jest to zadanie tak trudne , jak by się mogło wydawać.

 

Wystarczy, że właściciel sklepu internetowego w opisie oferowanych do sprzedaży nasion konopi zamieści informacje o warunkach ich uprawy, podlewaniu, naświetlaniu, suszeniu. Zasady logicznego rozumowania prowadzą wówczas do jednoznacznego wniosku, że te opisy mają pomóc klientom growshopu w uprawie konopi z zakupionych nasion.

 

W takim wypadku wystarczy, że rolnik – klient growshopu zastanie zatrzymany na uprawie konopi. Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego Policjant zapyta go, skąd miał nasiona oraz growboxy do uprawy konopi. Podejrzany odpowie, że nabył je w takim, a takim sklepie internetowym. Policjant zapyta go z kolei, czy właściciel tego sklepu wiedział, że chce z nasion zasadzić konopie, czy mu w tym doradzał. Zatrzymany na uprawie konopi rolnik odpowie: tak, właściciel sklepu wiedział o wszystkim, nawet mi doradzał jak sadzić, podlewać, nawozić i naświetlać sadzonki.

 

To zupełnie wystarczy do przedstawienia właścicielowi growshopu zarzutu popełnienia przestępstwa pomocnictwa do uprawy konopi.

 

 

Potwierdza to historia Piotra Sz., który został skazany za to, że pomagał swoim klientom w popełnianiu przestępstw, polegających na uprawie konopi w ten sposób, że sprzedawał im nasiona konopi oraz radził im, jak je uprawiać.

Sąd doszedł do tego wniosku na podstawie strony internetowej prowadzonej przez Piotra Sz. oraz zeznań i wyjaśnień osób, które kupiły od niego nasiona konopi. Na tej właśnie podstawie Sąd ocenił, że Piotr Sz. wiedząc lub co najmniej domyślając się, że jego klienci uprawiają konopie z kupionych w jego sklepie nasion, pomagał im w popełnieniu tego przestępstwa.

 

W przypadku Piotra Sz. na nic się zdało tłumaczenie, że w regulaminie sklepu zamieścił informację, że sprzedaje nasiona konopi wyłącznie w celach kolekcjonerskich. Sąd wymierzył Piotrowi Sz. karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 5 lat próby oraz grzywnę w wysokości 10 tys. zł, a ponadto orzekł wobec niego świadczenie pieniężne w wysokości 25 tys. zł. na rzecz Stowarzyszenia Monar.

 

Przykład Piotra Sz. pokazuje, że osoby oferujące do sprzedaży nasiona konopi narażają się na odpowiedzialność karną za przestępstwo pomocnictwa swoim klientom do uprawy konopi.

 


Dlaczego Piotr Sz. został skazany za handel nasionami konopi? -  tego dowiecie się w następnej części artykułu, klikając tutaj.

 

autor: Dominik Marchewka