Kolejna odsłona talentu Marka, tym razem dama w fiolecie. Kobieta na obrazie przedstawiona jest w ruchu, jest ukazana jakby w tańcu, wygląda na wyjątkowo lekką, zwiewną, ale i tajemniczą, znajdującą się w swoim świecie, w swojej sferze marzeń. Barwy pomimo tego, że intensywne zostały tutaj użyte dość oszczędnie, dominuje fiolet w kilku odcieniach, żółć oraz niewielka, śladowa wręcz ilość zielonego. 

 

 

Skupmy się zatem na fiolecie, co może przekazywać, sam kolor kojarzony jest z takimi cechami, jak władza, uduchowienie oraz szlachetność. Co ciekawe został on zestawiony z kobietą, która zazwyczaj jest tajemnicza, nieokiełznana, pociągająca, ma w sobie dużą dozę pierwiastka duchowego, szlachetnego podejścia do innych, ale i władczego usposobienia, choćby w stosunku do płci przeciwnej. Połączenie tych dwóch jednostek: kobiety z tym intensywnym, przemawiającym kolorem, jest zapewne przemyślanym ruchem.

 

W latach 60 XX wieku kolor fioletowy uznany został za ten, który łączy się z buntem i wszelkiego rodzaju przemianami, uznany został za całkowicie nie podlegający konwencjom oraz prowokujący, był symbolem młodości, twórczości, poszukiwania wszelkiego rodzaju wolności.

 

Obraz według mojego skromnego zdania jest właśnie takim symbolicznym połączeniem trzech aspektów: kobiecego piękna, tajemniczości, ulotności, ale i niewyobrażalnej zmysłowości, jak również pewnej siły, chęci życia; z drugiej strony pojawia się szlachetność barwy, jej władza, siła, emanacja tym co wzniosłe i bliskie ideałom; jest też taniec, ruch, próba przekazania uczuć, emocji, myśli, odszukania swojej własnej wolności, poddania się pasji, wszystko to łączy się w tym obrazie… Warto wgłębić się w obraz, spróbować go odczytać w swój własny, indywidualny sposób, wbrew pozorom widać na nim więcej, niż się wydaje. 

 

autor obrazu: Marek Zieliński

autor tekstu: Joanna Chudoba