W Polsce coraz więcej par decyduje się na leczenie niepłodności, co w dużej mierze jest spowodowane rosnącą przez lata świadomością Polaków, że niemożność posiadania dzieci to nie jest wyrok i można z tym walczyć.

Czasem wystarczy kilka wizyt u dobrego specjalisty, który zleci odpowiednie badania, w tym badanie nasienia u mężczyzny oraz sprawdzenie drożności jajników u kobiety, postawi diagnozę i skieruje parę na odpowiednie leczenie. Warto pamiętać o regularnych badaniach nawet w momencie, kiedy jeszcze nie planujemy powiększenia rodziny, bo czasem wystarczy w odpowiednim czasie zareagować, wziąć przepisany przez lekarza antybiotyk i w ten sposób nie pozwolić rozwinąć się infekcji, która w przyszłości mogłaby prowadzić do niepłodności.

Problem niemożności posiadania dzieci w ostatnim czasie stał się tak częsty, że powstają całe kliniki leczenia niepłodności, do których co roku zgłaszają się tysiące par i osób samotnych, które pragną mieć dzieci, a nie mogą w naturalny sposób ich począć. Jeśli podstawowe leczenie nie daje rezultatów, to zawsze pozostaje jeszcze próba zapłodnienia in vitro. Warto pamiętać, że spełniając pewne warunki można ubiegać się o refundowanie tego zabiegu z Narodowego Funduszu Zdrowia. W innym wypadku zapłodnienie in vitro jest bardzo kosztowne, ale często przynosi upragniony rezultat w postaci ciąży, a potem ukochanego maleństwa, dlatego zawsze warto je rozważyć.

Problem niepłodności dotyczy w takim samym stopniu kobiet, jak i mężczyzn. Jednak statystyki pokazują, że mężczyznom trudniej pogodzić się z własną niedoskonałością, a co za tym idzie trudniej im zdecydować się najpierw na badanie swojego nasienia, a następnie na leczenie. Kobiety są w tym momencie odważniejsze i częściej podejmują decyzję o badaniach, a następnie, jeśli zajdzie taka potrzeba, o leczeniu własnej niepłodności. Żeby jednak terapia miała sens to każda para starająca się o dziecko powinna wzajemnie się wspierać i akceptować swoją sytuację. Tylko w takim wypadku można liczyć na sukces leczenia i pojawienie się dziecka w rodzinie.