Długi po rozwodzie – kto ponosi odpowiedzialność?

  • Publikacja
  • 13/05/2014

Jak mówi obiegowe powiedzenie, małżeństwo zawiera się raz na całe życie. Jednakże życie pokazuje, że tak w istocie nie jest.

 

 

Małżonkowie z wszelakich powodów, których nie mam zamiaru tu omawiać, decydują się na rozwód, względnie separację. Zasadą jest, że w małżeństwie obowiązuje ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. Jest to sytuacja najczęstsza, aczkolwiek małżonkowie mogą ją zmienić zawierając umowę majątkową a czasem zdarza się tak, że ustrój ustawowej wspólności majątkowej przestaje obowiązywać z innych przyczyn. W sytuacji, gdy ustaje ustrój wspólności majątkowej naturalną konsekwencją (choć nie koniecznością) jest dokonanie podziału majątku, który był objęty wspólnością.

 

Dokonanie podziału majątku wspólnego samo w sobie nie sprawia większego problemu byłym małżonkom. Sprawa jest względnie prosta, gdy po rozwodzie małżonkowie są w stanie się dogadać. Znacznie trudniej załatwić sprawy majątkowe, gdy konflikt nie pozwala na chłodne podejście do sprawy. A jak wygląda sprawa długów? Kto ma je spłacić? Kto jest za nie odpowiedzialny? Byli małżonkowie wspólnie czy tylko jedno z nich, a jeśli tak to które? Przecież nikt nie chce płacić nie swoich długów, a często nie chce płacić także własnych.

 

 

Kiedy ustaje wspólność majątkowa?

Rozwód to nie jedyny przypadek ustania wspólności majątkowej małżeńskiej, chociaż ten przypadek najczęściej jest kojarzony z podziałem majątku wspólnego. Poza rozwodem wspólność majątkowa ustaje na skutek:

  • Orzeczenia separacji,
  • Ogłoszenia upadłości przez jednego z małżonków,
  • Ubezwłasnowolnienia małżonka,
  • Wyroku sądu ustanawiającego rozdzielność majątkową na żądanie małżonka lub wierzyciela małżonka,
  • Zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej znoszącej wspólność (np. rozdzielność majątkowa, rozdzielność majątkowa z wyrównaniem dorobków).

 

W każdym z ww. przypadków przestaje istnieć wspólność majątkowa. Nie oznacza to jednak, że składniki tego majątku automatycznie wchodzą do majątków osobistych małżonków. Zgodnie z art. 46 k.r.o. od chwili ustania wspólności majątkowej do majątku, który był nią objęty i do podziału tego majątku stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku. Z kolei na podstawie art. 1035 k.c. (przepisy o wspólności majątku spadkowego i dziale spadku) zastosowanie znajdą tu także ogólne przepisy Kodeksu cywilnego o współwłasności w częściach ułamkowych, czyli art. 195 - 221 k.c.

 

Mówiąc prościej, majątek wspólny po ustaniu wspólności majątkowej ma charakter podobny do majątku spadkowego i wymaga podziału.

 

 

Jakie długi najczęściej pozostają do rozliczenia?

Najczęstszym przypadkiem długów jakie obciążają małżonków po rozwodzie to długi z tytułu kredytu hipotecznego zaciągniętego na budowę domu oraz różnego rodzaju pożyczki. Czasem zdarzają się długi za niezapłacone rachunki za media czy telefon.

 

 

Kto odpowiada za długi?

Zanim przejdę do omówienia odpowiedzialności za długi konieczne jest zawarcie dodatkowej uwagi. Mianowicie długi małżonków nie stanowią składnika majątku wspólnego i nie są objęte wspólnością. Jest to dość istotne spostrzeżenie biorąc pod uwagę fakt, iż często spotykam się z twierdzeniem, że długi małżonków także podlegają podziałowi pomiędzy małżonków w ramach podziału majątku wspólnego. Takie twierdzenie jest błędne. Na potwierdzenie pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź Marka Sychowicza: Według poglądu przeważającego w doktrynie, wspólnością ustawową objęte są tylko aktywa. Wspólność nie rozciąga się na zobowiązania obciążające majątek wspólny (Marek Sychowicz [w:] Sychowicz Marek, Ciepła Helena, Kalus Stanisława, Czech Bronisław, Domińczyk Tadeusz, Piasecki Kazimierz (red.) Najnowsze wydanie: Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz; Warszawa 2009 Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis (wydanie IV) ss. 1152). Za długi każdy z małżonków jest odpowiedzialny w takim zakresie w jakim określają to zawarte umowy czy przepisy prawa.

 

Zasadą jest, że za długi odpowiada całym swoim majątkiem osobistym ten z małżonków, który dany dług zaciągnął. Mogą tu jednak zachodzić pewne modyfikacje.

 

Należy tu wskazać na regulacje art. 30 par. 1 k.r.o. Zgodnie z tym przepisem: Oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny. Przepis ten stanowi wyjątek od zasady wyrażonej powyżej. W przypadku bowiem zobowiązań, o których mowa w art. 30 k.r.o. odpowiedzialność za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z małżonków ponosi także małżonek, który długu nie zaciągnął. Dłużnikiem w tym przypadku nadal jest małżonek, który zaciągnął dług jednakże odpowiedzialność ponoszą oboje małżonkowie. Jest to przykład odróżnienia odpowiedzialności od długu.

 

O jakiego rodzaju zobowiązania chodzi? Zobowiązania zaciągnięte w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny to - ogólnie mówiąc - nie tylko potrzeby niezbędne (wymagające bezwzględnego zaspokojenia), ale także bieżące, codzienne potrzeby, które są usprawiedliwione, normalne, stałe lub powtarzające się i dotyczą zapewnienia rodzinie wyżywienia, ubrania, mieszkania, ochrony zdrowia, rozwoju duchowego i kulturalnego oraz wychowania dzieci. Zaspokojeniu zwykłych potrzeb służą w szczególności: zakupy żywności, odzieży, drobnych przedmiotów urządzenia domowego, środków czystości, pomocy szkolnych, a także wydatki ponoszone w związku z zajmowaniem mieszkania, korzystaniem z energii elektrycznej, gazu i wody, bieżącą konserwacją mieszkania i naprawą urządzeń domowych, jak również wydatki na leczenie, zakup pomocy szkolnych, prasy, opłatę abonamentu radiowego i telewizyjnego itp.

 

Jakiś czas temu spotkałem się z takim przypadkiem, w którym mąż pracował na utrzymanie rodziny i przekazywał żonie część wypłaty, która miała zostać przeznaczona na opłacenie rachunków za wodę, prąd, gaz, itp. opłaty. Żona natomiast wydawała owe pieniądze na potrzeby bynajmniej związane z potrzebami rodziny (kosmetyczka, fryzjer, komórka, itd.). Co więcej, kiedy przychodziły wezwania do zapłaty rachunków żona chowała je przed mężem. To i wiele innych incydentów doprowadziło do rozwodu. Żona myślała, że odpowiadała nie będzie. Srogo się zdziwiła, kiedy mąż wezwał ją do zapłaty w drodze roszczenia regresowego połowy sumy, którą zapłacił za zaległe rachunki.

 

Poza zobowiązaniami służącymi zaspokojeniu zwykłych potrzeb rodziny małżonkowie mogą zaciągać zobowiązania służące zaspokojeniu "niezwykłych" potrzeb rodziny oraz zobowiązania zupełnie nie związane z potrzebami osobistymi. Mogą także powstać zobowiązania z czynności prawnych (np. czyny niedozwolone).

 

Odpowiedzialność za te zobowiązania po ustaniu wspólności majątkowej kształtuje się następująco:

Każdy z małżonków odpowiada za zobowiązania zaciągnięte przez siebie. Jeżeli stroną umowy, np. kredytu lub pożyczki jest oboje małżonków to odpowiadają oni za zobowiązania z tej umowy (zwykle solidarnie, ale umowa musi o tym wyraźnie stanowić). Każdy z małżonków odpowiada tu całym swoim majątkiem osobistym z udziałem w majątku wspólnym (do czasu podziału) włącznie. Należy tu jednak zwrócić uwagę na wyjątek, o którym była mowa wyżej. Jeżeli bowiem umowa pożyczki została zawarta w celu zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny to wchodzimy w zakres art. 30 k.r.o. i niezależnie od tego który z małżonków zawarł taką umowę odpowiedzialność za spłatę będzie solidarna.

 

Zwykle największym zobowiązaniem jaki obciąża małżonków jest zobowiązanie z umowy kredytowej zawartej na zakup wspólnego mieszkania. Zobowiązanie to jest zabezpieczone hipoteką na rzecz banku. Zobowiązanie to nie mieści się w pojęciu służącego zaspokojeniu zwykłych potrzeb rodziny. Jeżeli zatem stroną umowy jest tylko jeden małżonek to tylko on jest odpowiedzialny majątkiem osobistym za dług. Jest to odpowiedzialność niezależna od odpowiedzialności rzeczowej z tytułu hipoteki. Często zdarza się tak, że stroną ww. umowy kredytowej jest oboje małżonków. Po ustaniu wspólności małżonkowie często umawiają się, w ramach podziału majątku wspólnego, że mieszkanie zostanie przyznane jednemu z nich z obowiązkiem spłaty udziału w prawie własności. Umowa ta nie ma wpływu na odpowiedzialność za dług z tytułu kredytu. W ramach porozumienia często zdarza się też tak, że małżonkowie ustalają, iż kredyt będzie spłacał jeden z nich, zwykle ten, który zatrzymuje mieszkanie. Umowa taka jednak nie wiąże banku. Jest to wyłącznie porozumienie wewnętrzne byłych małżonków. Jeżeli zatem na konto banku nie będzie wpływała kwota odpowiadająca wysokości raty kredytu to bank może zażądać spłaty całości kredytu także od małżonka, któremu prawo do mieszkania już nie przysługuje.

 

autor: Dominik Marchewka