Wiele osób nurtuje temat koloryzacji włosów, dlatego rozstrzygniemy dzisiaj właśnie te kwestie. Jaki kolor jest dla nas właściwy? Kruczoczarny lub brązowy, który kojarzy się z tym, że osoba jest świadoma swojej wartości i lubiąca wyzwania, rudy, który często wybierają ponoć osoby pewne siebie i lubiące zabawę, czy też blond, który kojarzony jest ze światłem, pozytywną energią i witalnością, a także dużym urokiem osobistym.

 

 

Zacznijmy od tego o czym powinna wiedzieć każda kobieta zanim wybierze się do fryzjera, ponieważ zły wybór specjalisty rzutuje na wiele aspektów w późniejszej fazie.

 

1. Słabe jakościowo farby 
2. Zbyt mocne wody utlenione, źle dostosowane do struktury
3. Zbyt długi czas trzymania farby
4. Kolor za zimny lub za ciepły
5. Kolor zbyt mdły lub zbyt mocno intensywny 
Itp., takie mogą być negatywne skutki pochopnej decyzji, która na pewno nie sprawi, że poczujemy się lepiej. 

 

W wielu przypadkach struktura włosa długo się odbudowuje, jest to również proces  kosztowny i czasochłonny. Samopoczucie nie pozwala na uśmiech, a w konsekwencji wiele sytuacji wychodzi gorzej ze względu właśnie na negatywny nastrój wywołany błędem w sztuce fryzjerskiej lub złej decyzji. Zaburzony widok w lusterku to częsta przyczyna złego samopoczucia. Jednak to tylko przestroga, na tym koniec straszenia.

 

Teraz przejdźmy do meritum w trendach koloryzacyjnych. Karnawałowy hit to metaliczne kolory, zaczerpnięte z odcieni z monet starej jak również nowej nominacji. 
Przełożenie na włosy kolorów zassanych ze świata win daje efekt bardzo ciekawych czerwieni.
Nie możemy zapominać o połączeniu kolorów, które w zasadzie są kolorami ciepłymi, natomiast w połączeniu z lekkim dodatkiem specjalnego koloru tworzy barwę np. zimnego rudego, ciekawa propozycja dla odważnych. 

 

Zdecydowanie można powiedzieć, że w świat koloryzacji wkradły się skandynawskie odcienie. Generalnie podstawową zasadą jest to, by kolor nie był ciemniejszy lub  jaśniejszy o więcej niż 2,3 tony. Oczywiście istnieje możliwość łamania konwenansów. 

 

Do łask powoli wracają pasemka, ale w zmodyfikowanej formie. Jest ich dużo mniej, w różnych miejscach, bardziej w tle niż na pierwszym planie. 
Nadal na topie jest cieniowany kolor, balansujący w kontrastujących go 3 tonach. 
Dla odważnych ciekawą propozycją jest odrost intensywny, zaś końce wypłowiałe. O ile odcień pozostaje ten sam,to pojawia się zabawa z intensywnością.

 

Do odważnych i kreatywnych świat należy, czasem warto poddać się eksperymentowi, by zobaczyć w sobie coś nowego, świeżego, swoją drugą twarz.

 

Ps. Miłej zabawy w szukaniu idealnej dla siebie Koloryzacji lub po prostu Fryzjera z pasją.

 

autor: Wojtek Jewuła

foto: jeanlouisdavid.pl