Bóle jelit – nie zawsze jednorodne

  • Publikacja
  • 09/05/2014

Najpowszechniej dokuczającą nam dolegliwością ze strony jelit są podrażnienia wywołane przez nadwrażliwość. Są to tak powszechnie występujące dolegliwości, że „zespół jelita drażliwego”, jak określa się tę chorobę, można w zasadzie uznać za problem cywilizacyjny.

 

Czasem jednak przyczyny bólu jelit bywają trudne do jednoznacznego zdefiniowania, a towarzyszące nam długotrwałe skurcze powodują, że praktycznie jesteśmy wyłączeni z życia na wiele godzin.

 

Jak odróżnić typy dolegliwości? I jak sobie pomagać w opanowaniu tych, które nie dadzą się zdefiniować jako zespół jelita nadwrażliwego? Przede wszystkim musimy rozróżnić objawy towarzyszące.

 

Ból jelit związany z nadwrażliwością rozpoznajemy po wystąpieniu typowych objawów:

  • stały lub nawracający ból brzucha przez okres około trzech miesięcy,
  • ustępowanie bólu po wypróżnieniu,
  • nieprawidłowa częstotliwość wypróżnień (biegunki, zaparcia),
  • wszelkie badania nie wykazują poważnych nieprawidłowości, w stolcu brak krwi

 

Jeżeli jednak wypróżnienie nastąpiło, a ból zamiast się wyciszyć nie tylko nie zanikł, ale wręcz się nasilił, a nawet nastąpiło wzdęcie, niestety, nie możemy traktować naszej dolegliwości jako tej typowej. Nie starczą również środki zaradcze stosowane w przypadku leczenia nadwrażliwości. Podczas, gdy w tamtym wypadku, wystarczy dieta eliminacyjna (głównie unikanie laktozy), zadbanie o odpowiednią florę bakteryjną bądź ziołoterapię, tu trzeba sięgnąć po środki zaradcze, które zniwelują skurcze mięśni gładkich. To one bowiem odpowiadają za ból jelit, który nie daje się wyeliminować samą dietą.

 

Niestety, póki co medycyna jest bezradna wobec tej dolegliwości. Tradycyjnie stosowane badania diagnostyczne, typu: gastroskopia, rektoskopia czy kolonoskopia, badają wnętrze narządów. U pacjentów uskarżających się na skurcze jelitowe nie obserwuje się tam nieprawidłowości. Czy rację mają ci, którzy źródeł tej choroby upatrują w przyczynach psychosomatycznych? Tak wydaje się dziś. Pamiętajmy jednak, że perspektywa czasu wykazała, iż wiele chorób o przyczynach podobnie kiedyś definiowanych, okazało się schorzeniami wynikającymi z innych zupełnie źródeł. I nie traćmy nadziei, że kiedyś poznamy źródła trapiącej nas choroby.