Samsung Galaxy S IV zbliża się wielkimi krokami

  • Publikacja
  • 07/03/2013

„READY 4 THE SHOW. COME AND MEET THE NEW GALAXY.”

Firma Samsung rozesłała dziennikarzom zaproszenia na konferencję Samsung Mobile Unpacked 2013, która odbędzie się 14 marca o godzinie 19:00 czasu lokalnego. Zostanie na niej zaprezentowany najnowszy, flagowy telefon z serii Galaxy S.

 

 

 Urządzenie, które prawdopodobnie będzie nosić nazwę Galaxy S IV, zostanie zaprezentowane w Nowym Jorku. Szum wokół całego wydarzenia jest dość duży, informacje o nim odbiły się echem właściwie na wszystkich forach oraz portalach poświęconych systemowi Android. Nie należy się temu dziwić. Samsung jako jeden z czołowych producentów telefonów swoją serią Galaxy podbija rynek. Ma w ofercie bardzo dużo modeli, o niejednokrotnie niemal identycznej specyfikacji. Począwszy od najtańszych, dość słabych urządzeń, aż po najlepsze smartfony. 

Plotek odnośnie specyfikacji i wyglądu jest tyle co ich autorów. Podstawowym parametrem rzucającym się w oczy przeciętnemu odbiorcy jest ekran. Będzie on pewnie wykonany w technologii amoled, podobnie jak poprzednicy. Reklamowanie żywych kolorów i przekonywanie klientów, że ta technologia jest najlepsza daje jasny obraz, że Samsung zdecyduje się dalej brnąć w tym kierunku. Ekran będzie miał przekątną około 5 cali. Producent musi mieć jakieś argumenty, aby przekonać odbiorców o wyższości nowego modelu nad starszym S III. Rozdzielczość FullHD również będzie dobrym argumentem. Jednak w praktyce wprowadzanie tak wysokich rozdzielczości do 5 calowych ekranów jest tylko chwytem marketingowym, ponieważ ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyć różnicy. Takie zagęszczenie pikseli spowoduje nadmierne obciążenie procesora i układów graficznych. 

 

Temat procesora także nie jest jasny. Najprawdopodobniej znajdzie się tam po prostu podwójny układ procesorów czterordzeniowych. Jeden (mniej wydajny) będzie używany do podstawowych funkcji jak dzwonienie czy pisanie sms-ów, a drugi, znacznie wydajniejszy, będzie odpowiedzialny za bardziej zaawansowane funkcje, takie jak obsługa programów czy gier. Co to oznaczać będzie w praktyce? Oszczędność energii. Niektórzy spekulują na temat ośmiordzeniowego procesora. Tak naprawdę, aż do chwili premiery będziemy mogli się tylko domyślać czego Samsung postanowi użyć. 

 

Rozszerzona zostanie także pamięć ram do 2GB, co pozwoli odpierać ataki wymagających użytkowników. Nie oznacza to, ze S IV nigdy się „nie zatnie”, jednak pozwoli na szersze używanie multitaskingu w porównaniu do S III.  A co tak naprawdę powinno nas interesować? Odpowiedź jest prosta – bateria. Wprowadzanie coraz to większych ekranów powoduje wzrost poboru energii. W tej chwili najnowsze telefony podczas normalnego użytkowania wytrzymują od rana do wieczora, czyli niecałe 24 godziny. Jest to słaby wynik. Jeszcze kilka lat temu za czasów legendarnych Nokii było to kilka tygodni. Pozostaje sobie zadać pytanie, czy rozwój technologii idzie w dobrą stronę? W tej chwili producenci nie używają pojemniejszych baterii, ponieważ blokuje ich technologia lub opłacalność takich rozwiązań. Pewne jest, że najnowszy Galaxy S będzie pracował wspólnie z najnowszą kompilacją, systemem Android Jelly Bean i nakładką Touch Wiz. Jedni ją kochają, a inni nienawidzą. Zmienia oryginalny wygląd systemu, dodatkowo obciąża procesor, a jedyne co wnosi to kilka unikalnych „ficzerów”. 

 

Dużo mówi się o wprowadzeniu przez Samsunga funkcji automatycznego przewijania tekstu poprzez obserwacje oczu użytkownika. Na koniec została sprawa obudowy telefonu. Wszyscy są prawie pewni, że będzie to po raz kolejny plastik. Dla jednych jest to zaletą, a dla pozostałych wadą. Takie rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Czyni telefon bardziej odpornym na upadki, ale odejmuje mu prestiżu. Nie czarujmy się. Plastikowa obudowa jest trochę tandetna. Producent może starać się to zmienić poprzez brak wymiennej baterii i tylnej klapki. W ten sposób telefon byłby bardziej solidny, a brak możliwości jej wymiany będzie w przyszłości pretekstem do kupienia nowszego modelu. Przycisk home też może czuć się zagrożony. Coraz więcej telefonów korzysta z dotykowych klawiszy, podobnie jak w Nexusach. Warto też wspomnieć, że w urządzeniu niekoniecznie znajdzie się slot na kartę pamięci. Dlaczego? Powód jest prosty. Użytkownik zwykle montuje do telefonu tanią kartę pamięci, która jest bardzo wolna, tym samym powodując spowolnienie działania urządzenia. W tej chwili na całym świecie dąży się do rozpowszechnienia korzystania z chmury, czyli przechowywania danych na serwerach, a nie na urządzeniu. Jednak w Polsce dostęp do bezprzewodowego Internetu jest wciąż zbyt mały, aby przekonać ludzi do tego rozwiązania. Wszystko wskazuje na to, że oprócz dwóch kolorów (czarnego i białego) będziemy mogli wybrać pomiędzy 16, 32 a 64GB pamięci. Aparat będzie wykonywał zdjęcia w bardzo dużej rozdzielczości. Można obstawiać około 13 megapikseli. Nie zabraknie również przedniej kamerki do wideo-rozmów. 

 

Podsumowując, Galaxy S IV będzie jednym z najlepszych (o ile nie najlepszym) smartfonem na rynku. Będzie w pełni wykorzystywał możliwości systemu Android. Cokolwiek nie znajdzie się w tym telefonie, to kampania reklamowa przekona do niego miliony odbiorców. Cena będzie bardzo duża jak na polskie realia. Podobnie jak inne flagowce, będzie kosztował około 2500 – 3000zł. Konkurencja nie śpi, HTC dopiero co zaprezentowało swoje najnowsze dziecko, iPhone 5 zdobywa rynek, Sony stawia na wodoodporność, Nexus 4 podbija serca deweloperów, a Microsoft przekonuje do Windows Phone.

 

autor: Michał Fedor