Sharp znika z Polski?

- Publikacja
- 03/04/2013
Coraz gorszą passę ma japoński producent elektroniki, marka Sharp. Krokiem, by ratować firmę jest wprowadzenie rewolucji kosztów, której zadaniem jest wyprowadzenie spółki z powrotem na dobre ekonomiczne tory. Redukcja etatów, która ma zostać przeprowadzona, obejmie około 18 procent pracowników.
Co to znaczy dla Polski czy też samych zatrudnionych w podtoruńskiej fabryce Sharpa?
Niestety odpowiedź na to pytanie nie jest optymistyczna i może oznaczać tylko dwie rzeczy, a mianowicie zamknięcie zakładu produkującego LCD albo sprzedaż fabryki.
W ciągu 2 lat sprzedaż telewizorów na rynku europejskim spadła aż o 400 tysięcy. Zakład pod Toruniem zaczął przynosić straty. Swoje fabryki Sharp zamierza zamknąć jeszcze np.: w Meksyku i Malezji.
Sharp prowadzi rozmowy dotyczące sprzedaży polskiej fabryki. Jednak w tym momencie stanęły one w martwym punkcie i trudno oczekiwać jakiegoś konkretnego stanowiska w tej sprawie. Japońska spółka w grudniu ubiegłego roku musiała zrezygnować z pomocy publicznej, która zasilała fabrykę w ramach działalności w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Powodem rezygnacji było niedotrzymanie obietnic odnośnie pracowników i prognozy dotyczące zwolnień od stycznia. W fabryce Sharp pracuje 1052 pracowników.
Fabryka w Ostaszewie rozpoczęła produkcję w 2007 roku. Niestety Sharp od pewnego czasu boryka się ze sporymi problemami nawet w swoim kraju. Japońskie banki pod koniec zeszłego roku dofinansowały go na kwotę 4,4 mln dolarów. Niestety kilka miesięcy później Qualcomm, który charakteryzuje się produkcją procesorów pod tą samą nazwą przejął pakiet udziałów Skarpa, a 3 marca tego roku Samsung przejął 3 procent udziałów na kwotę 110 mln. dolarów.
Sharp liczy, że pomocna okazać może się jeszcze sprzedaż połowy udziałów chińskiej firmie Lenoro, jeśli brać pod uwagę podbicie tamtejszego rynku w segmencie telewizorów.
Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja w polskiej fabryce, jednak się ustabilizuje i produkcja telewizorów marki Sharp pozostanie w Ostaszewie.
foto: gadgets.ndtv.com










