Turniej Deichmanna (wywiad)
- Publikacja
- 16/04/2013
Rozmowa z Bogusławem Kwiekiem, Założycielem Tarnowskiej Akademii Piłkarskiej, który pełni rolę trenera koordynatora w Międzyszkolnym Uczniowskim Klubie Sportowym.
Joanna Chudoba: Czym jest Turniej Deichmanna?
Bogusław Kwiek: Turniej Deichmanna jest imprezą organizowaną dla dzieci, chłopców i dziewcząt w dwóch kategoriach wiekowych - 9 i 11 lat. W Polsce ta impreza funkcjonuje już od kilku lat. Zawsze była to reguła 20 miast, w tym roku po raz pierwszy prawo organizacji tego turnieju ma także i nasze miasto. Jesteśmy 21 ośrodkiem, który mam nadzieję w przyszłości także będzie organizował tę imprezę dla najmłodszych.
J.Ch.: Kiedy narodziła się inicjatywa tego turnieju?
B.K.: W zeszłym roku, dosyć przypadkowo trafiliśmy na te rozgrywki, organizowane przez Nowy Sącz. Dojeżdżaliśmy na turniej do Sącza w każdą sobotę przez pięć tygodni, z ósemką dzieciaków. Jeździli z nami rodzice, jeździli inni członkowie rodzin tych dzieci. Ta impreza zrobiła na nas wszystkich tak duże wrażenie, że spróbowaliśmy zorganizować ją w naszym mieście, bo przecież w czym Tarnów jest gorszy od Sącza? Dlaczego nasze dzieciaki muszą jeździć 65 kilometrów, kiedy możemy tutaj na miejscu zorganizować takie piłkarskie święto.
J.Ch.: Czy łatwo było pozyskać Panu młodych piłkarzy na tym terenie?
B.K.: Jeśli chodzi o drużyny biorące udział w TD, zdecydowanie łatwiej było nam o rekrutację do tego turnieju z ośrodków podkarpackich, mamy 3 zgłoszenia z Mielca, 6 zgłoszeń z Dębicy, mamy nawet jedno zgłoszenie z odległego Jasła. Przypomnę, to jest ośrodek oddalony od Tarnowa o 70 km, a więc chłopcy mają do przejechania mniej więcej tę odległość, którą my mieliśmy do pokonania w zeszłym roku do Sącza. Jeśli zaś chodzi o Tarnów to tutaj dosyć opornie ten nabór się odbywa, mamy zgłoszenia z małych ośrodków około tarnowskich. Jedyny klub, który oprócz Tarnowskiej Akademii Piłkarskiej zadeklarował swój udział to Tarnovia, przynajmniej jak na dzień dzisiejszy.
J.Ch.: Które miasto w tym turnieju jest najtrudniejszym przeciwnikiem?
B.K.: To nie do końca tak, w każdym mieście odbywają się eliminacje regionalne (tak je nazwijmy). Zwycięzcy w każdej kategorii: U9 i U11 jadą na finał ogólnopolski do Trzebnicy koło Wrocławia i tam dopiero będą najlepsze drużyny z poszczególnych ośrodków rywalizowały między sobą o miano Mistrza Polski w Turnieju Deichmanna w kategorii U9 i U11. Naszym zadaniem tutaj w Tarnowie jest wyłonić właśnie najlepszą drużynę z okolic Tarnowa w wieku 9 lat i w wieku lat 11.
J.Ch.: Jaki jest limit wiekowy?
B.K.: Nie mogą startować dzieci starsze niż urodzone w 2002 roku w jednej kategorii i starsze niż 2004 rok w drugiej kategorii. Natomiast jeśli chodzi o dolną granicę, nie ma żadnych ograniczeń poza ograniczeniami fizycznymi, somatycznymi. Tutaj trudno grać z piłkarzami o 3-4 lata młodszymi, bo one z góry skazane są na pożarcie.
J.Ch.: Czy rodzicom podoba się inicjatywa tego turnieju?
B.K.: Na pewno ta inicjatywa podoba się rodzicom dzieci zrzeszonych w TAP. Najlepszym tego świadectwem jest fakt, że my jako ośrodek piłkarski/tarnowski zgłaszamy 5 zespołów do tych rozgrywek, a więc jesteśmy tutaj zdecydowanymi liderami.
J.Ch.: Czy podoba się Panu współpraca z młodymi piłkarzami czy może lepiej współpracuje się z dorosłymi?
B.K.: Jest to zupełnie innego rodzaju praca, jestem trenerem, który już 25 lat wykonuje swój zawód. W swojej pracy zawodowej na tym polu miałem już do czynienia z piłkarzami grającymi w kategoriach seniorów, juniorów i na młodszych szczeblach grup młodzieżowych. Jest oczywiście inna satysfakcja z pracy z dorosłymi, gdzie determinantem jest przede wszystkim wynik, a inna satysfakcja z pracy z najmłodszymi, tutaj inne cele są na pierwszym planie. Wydaje mi się, że tutaj nie można tych dwóch spraw porównywać. W tej chwili zajmuje się pracą z dziećmi, daje mi to naprawdę olbrzymią satysfakcję.
J.Ch.: Co skłoniło Pana do uczestniczenia w projekcie TD?
B.K.: Tak się złożyło, że została mi przydzielona funkcja koordynatora tego projektu na Tarnów. Najważniejszą przesłanką skłaniającą do tego, by uczestniczyć w tym projekcie była przede wszystkim postawa rodziców zrzeszonych w TAP, to ich determinacja i wola organizacji tego turnieju na terenie Tarnowa spowodowała, że zacząłem się tym projektem interesować i to przede wszystkim ich zasługa, że turniej będzie się tutaj odbywał.
J.Ch.: Kiedy odbędzie się pierwszy mecz?
B.K.: Uroczyste rozpoczęcie tarnowskiej edycji turnieju o puchar Deichmanna, a tym samym pierwszy mecz odbędzie się 21 kwietnia o godzinie 9.30 na stadionie w Zbylitowskiej Górze. Już w tej chwili zapraszam wszystkich kibiców chętnych wziąć udział w tej imprezie, na bardzo kameralny i przyjazny wszystkim stadion Ludowego Klubu Sportowego Dunajec Zbylitowska Góra, bo tam nasz turniej będzie rozgrywany. Po uroczystym rozpoczęciu, odbędą się pierwsze mecze na 4 boiskach, zarówno w kategorii U9, jak i U11.
J.Ch.: Czy w Tarnowie będą w późniejszych terminach kolejne mecze?
B.K.: Ten turniej będzie trwał do 9 czerwca, co tydzień zespoły będą rywalizowały z innymi przeciwnikami rozgrywając swoje mecze w systemie ligowym. Na koniec przewidziana jest do rozegrania faza play off.
J.Ch.: Czy gdzieś można znaleźć rozkład tych spotkań, czy będą one podawane na bieżąco?
B.K.: Terminarze powstaną w momencie, gdy będziemy mieli zamkniętą liczbę zgłoszeń. Przypomnę, że do 15 kwietnia mamy przedłużony termin zgłaszania zespołów do naszego turnieju.
J.Ch.: Jakie są Pana prognozy dotyczące zbliżających się spotkań?
B.K.: Jest to impreza, która powstaje po to, by dawać dzieciom radość, możliwość wyżycia się na boisku sportowym, w sportowej rywalizacji przy zachowaniu zasad fair play. To już też rola nas dorosłych, by te zasady były przestrzegane. To ma być dla tych młodych piłkarzy święto, które będzie najlepszą reklamą piłkarstwa, tutaj na naszym terenie. Jestem optymistą, mam nadzieję, że uda nam się przygotować imprezę w na tyle ciekawy sposób, żeby wszyscy biorący w niej udział byli zadowoleni.
Rozmawiała Joanna Chudoba.










