Suits, a jednak oryginalność!

  • Publikacja
  • 27/08/2013

Wiele seriali odznacza się teraz małą dozą oryginalności, brak w nich ciekawego pokierowania akcją, scenariusza, który coś wnosi, w którym jest odrobina ciętego humoru lub po prostu odrobina humoru.

 

 

Nie wspominając już o głównych postaciach, które bardzo często po prostu nie odznaczają się niczym wyjątkowym i wcale nie sprawiają, że chcemy do nich wracać. Ten wstęp będzie początkiem krótkiego cyklu, oryginalnych, a także kultowych seriali. Oczywiście ocena będzie czysto subiektywna.

 

Na pierwszy ogień idzie Suits, czyli W Garniturach. Serial o prawnikach, pierwsza myśl, czyżby druga Ally McBeal? Co można pokazać oryginalnego w tym temacie, skoro sam w sobie niekoniecznie należy do porywających. I tutaj twórcy mnie zaskoczyli, ten amerykański serial wyprodukowany przez Universal Cable Productions i emitowany od 23 czerwca 2011 roku jest inny, ciekawy, wciągający, a do głównych postaci chce się wracać, ale do sedna sprawy.

 

23 lutego 2012 roku emisję serialu w Polsce rozpoczęła telewizja Canal+ i był to strzał w dziesiątkę. Głównymi postaciami są naprawdę dobrze nakreślone osoby, teoretycznie inne, ale doskonale współgrające, ich połączenie choć niewyjaśnione, jest tak płynne, że nie można dostrzec nawet małej szczeliny niezgodności. Mike Ross, grany przez Patricka J. Adams'a to geniusz, który nie dostał się na Harvard z powodu różnych wyborów życiowych (Jakich? Nie zdradzę, by nie psuć zabawy z oglądania.) Jest osobą, która poza wrodzoną inteligencją ma również fotograficzną pamięć. Te zdolności pomagają mu zarabiać na życie, zdając egzaminy prawnicze (LSAT) za innych. Drugą osobą jest Harvey Specter grany przez Gabriela Macht'a, to jeden z najlepszych adwokatów w Nowym Yorku i co tu dużo mówić, charyzmą przyciąga, jak mało kto, ma ten specyficzny, bezczelny urok w sobie, który zamiast odpychać, przyciąga i to ze zdwojoną siłą. Poza tym Harvey jest zwycięzcą. Awansując na stanowisko starszego partnera musi zatrudnić współpracownika, przypadek sprawia, że na rozmowę rekrutacyjną wpada do niego i to w dosłownym tego słowa znaczeniu Mike i tak zaczyna się ich współpraca i tajemnica, bo Harvey pomimo tego, że wie, iż Mike nie skończył studiów prawniczych na Harvardzie, zatrudnia go w Pearson Hardman, firmie, w której podstawowym wymogiem jest ukończenie nie innej uczelni, a właśnie Harvardu.

 

Są oczywiście inne postacie, które doskonale uzupełniają całą akcję:  Louis Litt (Rick Hoffman), który zajmuje się nadzorem młodszych prawników w firmie, by z biegiem czasu stać się starszym wspólnikiem i zająć się logistyką, odwiecznie zazdrości, ale i skrycie podziwia Harveya, chce być doceniany. Rachel Zane (Meghan Markle), to asystentka, która na początku zaprzyjaźnia się z Mike'iem, by z czasem..., bardzo chce zostać prawniczką. Donna Paulsen (Sarah Rafferty), to asystentka Harvey'a, jego powierniczka i kobieta, która wie wszystko, wręcz czyta w myślach, jedna z najbarwniejszych postaci, choćby dla jej dosadnych tekstów warto obejrzeć ten serial. Jest niezmiennie wierna Harvey'owi, zawsze, wszędzie i w każdych okolicznościach. I na deser Jessica Pearson (Gina Torres), współwłaścicielka Pearson Hardman, jednocześnie szefowa Harvey'a, kobieta twarda, potrafiąca dotrzeć do celu za wszelką cenę.

 

Serial ten to opowieść o prawnikach, ale wbrew pozorom scen na sali sądowej jest naprawdę niewiele, serial skupia się na relacjach tych zawodowych, ale i prywatne są umiejętnie wplecione w akcję. Każda scena ma głębszy sens, postaci są charakterne, żadna z nich nie jest nijaka, każda ma coś w sobie, Harvey to charyzma i nieprzeciętna umiejętność zwyciężania, Mike to inteligencja z fotograficzną pamięcią, które tworzą z niego jednostkę niepowtarzalną, Donna to przenikliwość i umiejętność odnalezienia się w każdej sytuacji, Rachel to błyskotliwość i nieprzerwane dążenie do celu, Louis to wiedza i to coś co sprawia, że jest bardzo dobrym prawnikiem, choć jednak bez charyzmy i Jessica, twarda kobieta biznesu, która nie pozwala się złamać. Postaci, które mało śpią, mnóstwo pracują, żyją sprawami firmy, mają mnóstwo rozwiązań danego problemu i zawsze fenomenalnie wyglądają. Niby nierealne, ale tak podane, że trudno w to nie uwierzyć.

 

Obraz o prawnikach, jakiego jeszcze nie było, to na pewno Suits, pozostawia po sobie wrażenie, że chce się jeszcze, doskonałe dialogi, cięte riposty, zróżnicowane, a jednak doskonale współgrające postaci, aktorzy, którzy pomimo iż nie należą do czołówki gwiazd Hollywoodu, sprawdzili się idealnie i są nie do zastąpienia, genialna reżyseria i ciekawe wątki to wszystko sprawia, że jest to serial z oceną 10/10. Obejrzyjcie, nie pożałujecie.

 

autor: Joanna Chudoba