Mistrz bez prawka

  • Publikacja
  • 13/05/2014

 Czy można być dobrym kierowcą bez prawa jazdy i jednocześnie wygrywać wyścigi na najniebezpieczniejszym torze świata Nürburgringu? Okazuje się, że tak. Maciej Dreszer, 18-letni kierowca wyścigowy z Tarnowa, od 2 lat odnosi międzynarodowe sukcesy, mimo że nie posiada jeszcze prawa jazdy, lecz jedynie licencję kierowcy wyścigowego.

 

 

Maciek jest obiektem żartów swoich kolegów z liceum. On sam śmieje się, słysząc po raz kolejny pytanie, dlaczego nie ma prawka. Nie mam czasu odpowiada młody kierowca wyścigowy z Tarnowa. Udział w zawodach to ciągłe treningi, eliminacje, próby i wyścigi. To z pozoru paradoks, że kierowca wyścigowy odnoszący sukcesy za kierownicą nie może pojechać samochodem do sklepu.

 

Faktycznie licencję kierowcy wyścigowego można zdobyć po ukończeniu 16. roku życia, pełnoprawne prawo jazdy kategorii B dopiero dwa lata później.

 

Wyścig na Nürburgringu

Maciej Dreszer miał zaledwie 18 lat i 2 dni, gdy 29 marca wystartował w najniebezpieczniejszym wyścigu na świecie VLN Endurance Championship na torze Nürburgring w Niemczech. Startował w barwach niemieckiego zespołu Doerr Motorsport, jednej z największych grup wyścigowych w Europie.

 

Tor pełen jest niebezpiecznych zakrętów i pułapek, różnice wysokości terenu sięgają 300 metrów. Znany kierowca Formuły 1 Jackie Stewart nazwał tę trasę Zielonym Piekłem (Green Hell). To bardzo trudny tor, wymagający od zawodnika skupienia, doświadczenia i oleju w głowie tłumaczy rzecznik prasowy Nürburgring Patrik Koziolek. Maciek mógł zapoznać się z torem zaledwie dzień przed wyścigiem, gdyż jako osoba niepełnoletnia nie mógł przejechać go na siedzeniu pasażera. Przepisy toru ze względu na bezpieczeństwo zabraniają uczestnictwa w wyścigach osobom poniżej 18 roku życia. Był nie tylko najmłodszym kierowcą pośród zgłoszonych 173 załóg, ale także w całej historii Nürburgringu. Do tej pory najmłodszy z uczestników, Niemiec Marcel Manthey, miał w dniu startu 19 lat i 48 dni. Maciek w zawodach konkurował z kilkudziesięcioma najbardziej doświadczonymi teamami świata. W sumie w wyścigu udział wzięło ponad 300 samochodów, co było dodatkowym utrudnieniem. Polak w pierwszym z wyścigów przez problemy techniczne zajął 4 miejsce, podczas drugich znalazł się już na najwyższym miejscu podium, pokonując o wiele bardziej doświadczonych kierowców!

 

Czym jest Nürburgring?

Tor wyścigowy Nürburgring, zwany też The Ring, ma długość ponad 24 km. Zbudowany został w 1927 roku w pobliżu miejscowości Nürburg w górach Eifel. Nürburgring uważany jest za najtrudniejszy, najbardziej niebezpieczny i wymagający największych umiejętności tor wyścigowy świata. W niechlubnych statystykach znajdują się aż 73 ofiary śmiertelne, inne źródła podają, że corocznie ginie na nim od 2 do 12 kierowców. 

 

Oprócz toru kierowcy muszą się zmagać także z niezwykle kapryśną pogodą. To właśnie deszcz był jednym z powodów najpoważniejszego wypadku, jaki przeszedł w swojej karierze Niki Lauda kierowca, który w 1975 r. ustanowił rekord przejazdu na Nürburgringu, pokonując go w czasie poniżej 7 minut. Sześć lat później po nieznacznym skróceniu toru nowy rekord ustanowił Stefan Bellof w Porsche 956, przejeżdżając pętlę toru ze średnią prędkością ponad 200 km/h. Rekord do dziś nie został pobity.

 

Start na Nürburgringu to nie jedyne zawody, w jakich Maciek Dreszer bierze udział w tym roku. W ostatni weekend zadebiutował na Mistrzostwach Europy Wyścigów Górskich, zajmując drugie miejsce.

 

Największym tegorocznym wyzwaniem może się jednak okazać egzamin na prawo jazdy, którego zdanie w polskich warunkach może być porównywane z wyścigiem w Zielonym Piekle.