To już rok bez Whitney

  • Publikacja
  • 11/02/2013

 Dokładnie rok temu, 11 lutego 2012 roku odeszła wielka gwiazda amerykańskiej muzyki pop i R’N’B Whitney Houston. Była również autorką piosenek, producentką filmową, aktorką. Jak odnotowała Księga Rekordów Guinnesa była najczęściej nagradzaną artystką muzyczną w dziejach. Dzięki niej czarnoskóre kobiety mogły osiągać sukcesy w filmach i muzyce, bo to ona otworzyła im te drzwi. Za sprawą jej potężnego pop-gospelowego głosu, często była nazywana „Głos” (The Voice).

 

 

 

Pogrzeb Whitney odbył się 18 lutego 2012 roku w jej rodzinnym mieście Newark w New Jersey. Kevin Costner w swoim pożegnaniu powiedział „Whitney jest już w domu”.

 

22 marca po wielu spekulacjach rzecznik biura kornera podał do informacji, że Houston zmarła na skutek utonięcia, choć zażywanie kokainy i problemy z sercem również przyczyniły się do jej przedwczesnej śmierci. 

 

Pomimo tych wszystkich informacji o nadużywaniu przez gwiazdę leków, narkotyków, alkoholu nie można zaprzeczyć, że świat stracił prawdziwą diwę, diament muzyki i że jest to strata o niesamowitej skali. Trudno dziś o gwiazdy tego pokroju, z takim głosem, klasą, urokiem, blaskiem. Drugiej Whitney nie będzie, pozostały wspomnienia i muzyka, która jest nieśmiertelna.

 

{videobox}cd-CFI4EhBU{/videobox}

 

foto: alive905.com.au

autor: Joanna Chudoba