Ekspansja terminali płatniczych

  • Publikacja
  • 21/05/2016

Zgodnie z raportem Narodowego Banku Polskiego, liczba przeprowadzanych transakcji bezgotówkowych wzrasta w każdym kwartale.

 

W III kwartale 2015 roku przeprowadzono ich 676,6 mln, czyli o 32,8 mln więcej aniżeli w kwartale poprzednim. Wzrasta też liczba samych kart płatniczych – na polskim rynku jest ich już 34,7 mln. Najczęściej wykorzystujemy jedną kartę (74% z nas), dużo rzadziej, bo tylko w 21% przypadków, każdego dnia korzysta się z dwóch kart płatniczych a jeszcze rzadziej – tylko w 5% przypadków, z trzech bądź więcej kart.  

 

Grupą, która posiada najmniej kart płatniczych są emeryci i wszystkie osoby po 65-tym roku życia oraz osoby o niskim wykształceniu i statusie społecznym. Najwięcej posiadają ich Ci, którzy są w przedziale wiekowym 25-44 lat, 92% osób z wykształceniem wyższym posiada chociaż jedną kartę płatniczą i tylko 1% tych osób ich nie wykorzystuje.

 

Ciekawe są również tendencje sposobu wykorzystywania kart płatniczych. Rzadko korzystają z nich rolnicy, osoby zajmujące się gospodarstwem domowym, robotnicy fizyczni, bezrobotni oraz emeryci i renciści. W tej ostatniej grupie, karta płatnicza potrzebna jest najczęściej jedynie do poboru gotówki z bankomatu.

Transakcje bezgotówkowe są natomiast powszechne wśród uczniów, studentów, inżynierów, urzędników, innych pracowników instytucji publicznych czy specjalistów – techników. Widać też zależność pomiędzy popularnością wykorzystywania kart płatniczych a bogaceniem się społeczeństwa. Otóż w rodzinach zamożnych, karty płatnicze i transakcje za ich pośrednictwem są już standardem. Warto przy tym zaznaczyć, że najczęściej korzysta się z kart debetowych (na rynku jest ich 26,5 mln) i kredytowych (5,9 mln). Coraz większą popularnością cieszą się transakcje zbliżeniowe – dane na koniec września 2015 wskazują, iż na rynku było ich już 27,6 mln a udział kart z funkcją zbliżeniową wyniósł 79,4%. 

 

Wraz z rosnącą popularnością użytkowania kart płatniczych – Polska znajduje się przecież w czołówce całej Europy, patrząc na liczbę wydawanych kart zbliżeniowych, obiekty handlowe i punkty usługowe zaczęły odczuwać znacznie większą potrzebę posiadania terminali płatniczych, dzięki którym można realizować transakcje plastikową kartą. Dzisiaj, na terenie Polski funkcjonuje już ponad 465 tysięcy terminali a każdego roku liczba ta zwiększa się o 6%.

Zarówno klienci, jak i właściciele tychże obiektów doceniają taką możliwość. Zakupy są znacznie bardziej bezpieczne, komfortowe i szybkie. Co więcej, większość terminali obsługuje opcję cash back, dzięki której można pozyskiwać gotówkę bez konieczności podchodzenia do tradycyjnego bankomatu. Warto zaznaczyć, że terminali z funkcją cash back jest w Polsce znacznie więcej niż bankomatów. Na koniec września 2015 roku odnotowano 21,6 tys. bankomatów, podczas gdy opcja cash back dostępna jest w blisko 90 tys. placówek.

 

Zauważmy, że terminale płatnicze zaczęły być już powszechne również w tych sektorach rynku, w jakich płatność gotówką nieraz sprawiała problem. Dla jeszcze większej wygody klientów funkcjonują one już w taksówkach czy autobusach PKS. Tak naprawdę można nimi płacić za wszelkie towary i usługi.

Może już niedługo Polska stanie się drugą Szwecją? Tam, transakcje gotówkowe nie tylko są niemile widziane, co w większości przypadków wręcz już niemożliwe. Obrót bezgotówkowy w tym kraju wynosi aż 80% – na sklepowych drzwiach nierzadko można zobaczyć zapis o nieprzyjmowaniu przez kasjerów gotówki. Według prognoz, już za kilka lat kraj ten może całkowicie wycofać gotówkę z obiegu na rzecz płatności elektronicznych. W ślad za Szwecją idą zresztą inne kraje skandynawskie więc wydaje się nieuniknionym, że prędzej czy później papierowy pieniądz zniknie bezpowrotnie.

 

Tekst zainspirowany materiałami zamieszczonymi na stronie międzynarodowego centrum rozliczeniowego Paysquare.