Paulo - coelhizm stosowany, czyli jak żyć?

  • Publikacja
  • 17/03/2013

Dobrych rad, podobnie jak par butów, po prostu NIE MOŻE być zbyt wiele. Po co więc uczyć się na swoich błędach, jeśli można skorzystać z cudzych?

 


Idąc przez życie jak burza nieraz robimy nieziemsko głupie rzeczy. I bardzo dobrze. Sto razy lepiej jest rzucić się na głęboką wodę i popełnić błąd, niż powstrzymać się przed nim i do końca życia myśleć, co by było gdyby… Pomyłki są cenne, bo to przez nie kształtuje się to, co w nas wyjątkowe.


Jednak to my same musimy sterować naszym życiem, a nie pozwalać na to przypadkowi. Dlatego słuchanie rad kogoś ze świeżym spojrzeniem nigdy nie jest czasem zmarnowanym. Przekonałam się o tym, kiedy natrafiłam na ciekawy artykuł na stronie http://theburiedlife.tumblr.com. Autor wypunktował rady, których ktoś powinien był mu udzielić, kiedy miał dwadzieścia lat, jednak mam wrażenie, że z jego strony to czysta kokieteria. Ich uniwersalność znacznie przekracza jakiekolwiek kategorie wiekowe.


Samo czytanie tego typu przemyśleń, podobnie jak korespondencyjny kurs masażu, może stanowić co najwyżej wstęp do konkretnych działań. Proponuję więc natychmiastową decyzję o zaaplikowaniu chociaż kilku z poniższych rad do swojego życia. 

 

Co powinniśmy robić mając lat dwadzieścia (i trochę):
1.    Nie traćmy czasu na nieśmiałość. Uczy nas ona, żeby nie podejmować decyzji pod wpływem emocji, a często to właśnie one okazują się najtrafniejsze. 

 

2.    Światu jest na rękę nasza głupota. Wierząc w „złote interesy”, „okazje życia” i „diety cud” pozwalamy sobą sterować. Zamiast tego uczmy się jak najwięcej, z książek, od innych, z filmów, z sytuacji codziennych. Walczmy o niezależność w myśleniu.

 

3.    Bądźmy krytyczne wobec szkolnej edukacji. Okaże się ona przeterminowana lub niepraktyczna jeszcze zanim zbudujemy swoją CV-kę. Uczenie się, które ma sens, opiera się NIE na naśladowaniu, ale na inspirowaniu się i kreatywnym wykorzystaniu zdobytej wiedzy.

 

4.    Czytajmy tak wiele, jak to możliwe. Im więcej znamy opinii, tym nam łatwiej wyrobić sobie własną.


5.    Łączmy się z ludźmi, chłońmy ich, wkręcajmy się w nich. Róbmy to uczciwie, ciągle i bez przerwy. Każdy ma w sobie coś, co warto polubić oraz coś, czego może nas nauczyć.


6.    Łapmy kontakt z ludźmi starszymi od nas. Oni już kiedyś byli na tym etapie życia, co my teraz. Dzięki temu ich doświadczenie umożliwi nam uniknięcie wielu błędów, które oni już przerobili.


7.    Spędzajmy czas z ludźmi, którzy nam imponują. Ich bliskość wysoko stawia poprzeczkę i daje kopa do bycia LEPSZYM. Nieważne, czy rozumiemy przez to „ambitniejszym”, „mądrzejszym”, „zabawniejszym”, czy też cokolwiek innego.


8.    Z czasem stajemy się sztywniejsi. To TERAZ jest czas na robienie głupich, szalonych rzeczy i łapanie życia pełnymi garściami. Im będziemy starsi, tym mniej znajdziemy w sobie odwagi, żeby to robić.


9.    Gromadźmy wspomnienia, a nie rzeczy. Wycieczka na safari, wbrew głosowi rozsądku, jest lepszą inwestycją w siebie niż zakup samochodu. Kiedyś sobie podziękujemy za tę decyzję.


10.    Obcinajmy niepotrzebne wydatki. Powstrzymanie się przed zakupem kolejnej torebki pozwoli nam oszczędzić pieniądze na to, co naprawdę ma sens – patrz punkt wyżej.


11.    Jeśli żyjemy „od pierwszego do pierwszego”, zmieńmy to. Kontrola nad wydatkami daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala na świadomą realizację siebie. Ona również wymaga nakładów finansowych.


12.    Trzymajmy formę. Im się jest młodszym, tym łatwiej być szczupłym. Pomagają w tym zarówno hormony, jak i większa ilość wolnego czasu i większa elastyczność w wyrabianiu dobrych nawyków. 


13.    Dużo śpijmy i odpoczywajmy. Mówi się, że „wyspać się mogę w trumnie” i „szkoda czasu na sen”. Jednak czas „zaoszczędzony” kosztem snu rujnuje naszą efektywność, humor, a nawet sylwetkę. 


14.    Nauczmy się gotować. Dzięki temu łatwiej trzymać linię i oszczędzać pieniądze. Poza tym to naprawdę dobra zabawa.


15.    Stawiajmy sobie cele – małe, średnie i choć jeden wielki. Tylko w ten sposób nie rozmieniamy się na drobne i świadomie kierujemy swoim życiem.


16.    Poznajmy dobrze jedną rzecz. Dowolną. Może to być język obcy, szydełkowanie czy rzeźbienie w mydle. Jeśli poświęcimy temu 5 lat, staniemy się ekspertem. Wpływ jakiejkolwiek umiejętności na karierę zawodową, sieć kontaktów czy atrakcyjność towarzyską jest oczywisty.


17.    Nie próbujmy kogoś „naprawiać”. Akceptujmy ludzi takimi, jakimi są, lub… szukajmy takich, którzy naprawy nie potrzebują. 

 

To dziwne, jak czasem nieoczekiwany bodziec potrafi zdziałać cuda, czyli odpalić zakurzoną maszynę poprawy złych nawyków. Zainspirowana słowami starszego faceta z zupełnie innego kręgu kulturowego wprowadziłam (WRESZCIE!) kilka zmian. Co gorąco polecam :) .


Oryginalny tekst: http://theburiedlife.tumblr.com/post/24011465597/20-things-i-should-have-known-at-20 

 

autor: Anna Wolnik